Czy znalazłaś książke o ktorej myslisz cały czas?
Ja znalazłam,a raczej dzieki Kochanej Ewie(thanks sooo much :D) mogłam poznać wspaniałą historie serii Twilight
Historia mnie niesamowicie wciągnęła ,jeszcze nigdy zadna historia literacka czy filmowa mną tak nie zawładneła.Dlatego tez musiałam cokolwiek napisac o niej na swoim blogu...
Musze szczerze napisac,że jestem osoba która przezywa wszystko co sie dzieje w jej zyciu czy w zyciu bliskich w najwiekszym stopniu...Jezeli cos mnie urzeka to bardzo mocno sie z tym utozsamiam.Tym razem jest podobnie,ksiazka mna poprostu zawładneła,jestem oszołomiona ta historia...naprawde jestem w szoku
Pierwszą czesc sagi: Twilight (Zmierzch) przeczytałam w ekspresowym tempie,historia jest wspaniała ,a tresc ksiazki idealna ...
Hmm,ale przeciez nawet nie napisałam pokrotce o czym tak naprawde jest ta seria,i mozna sie dziwic nad czym tak wzdycham ;D
Twilight to historia wielkiej miłości 17-letniej dziewczyny Belli Swan i Edwarda Cullena.Historia z pozoru zwykła,tylko problem polega na tym ,że Edward jest wampirem.I to powoduje,że ta historia jest porywajaca i emocjonująca....
Na koniec zamieszcze cytat ,który może byc ilustracją historii pierwszej czesci sagi:
(oczywiście po ang.,bo oryginał jest zawsze lepszy niż marne tłumaczenie ;p)
About three things I was absolutely positive...First -Edward was a vampire.Second -There was a part of him,and I don't know how dominated that part may be,that thirsted for my blood.And third -I was unconditionaly and irrevocably in love with him.
Niedługo kolejne posty na moim blogu i tematem ich beda moje refleksje nt.tej przepieknej historii,no i oczywiście zamieszcze moje ulubione cytaty...
A teraz ide czytac...zgadnijcie co ? ;D
2 komentarze:
och kochana.... to jest doslownie jak your own personal brand of heroine! ja tez nie moge sie oderwac od tej historii, ksiazki czytam po kilka razy, wciaz slucham muzyki, film i kwestie bohaterow znam na pamiec. Nie bedzie to przesada jesli powiem ze Twilight Saga is my life now... :)
bardzo sie ciesze ze Tobie tez sie podoba i ciesze sie ze moglam sie podzielic czescia siebie. Bo w sumie tak juz chyba jest. Twilight jest tak silnie ze mna zrosniety, albo ja z nim, ze to juz jedno... I want my own personal vampire! :)
Oooo...jak się ciesze z Twojego komentarza;)Już mogę stwierdzić,że jestem uzależniona i nic na to nie poradzę,a nawet nie chce.Bo takie uzależnienie jest wspaniałe i dobrze mi z nim :)
Doskonale Cię rozumiem,bo ja książki i poszczególne sceny czytam po kilka razy,film też kilka razy oglądałam...a co do muzyki to mnie nie opuszcza,a nawet zrobiłam sobie własną playlistę na potrzeby czytania sagi,oczywiście wliczając wspaniały soundtrack z filmu ;)
Prześlij komentarz