Już kilka lat temu kiedy zawitałam w tamte rejony, bieszczadzkie tereny podbiły moje serce.
Podkoniec sierpnia zawitałam tam ponownie i cóż to był za pobyt!
Z grupą wspaniałych osób udało mi się przeżyć wspaniałe chwile , które na długo pozostaną w moim sercu. Kiedy sobie wspominam , zarówno te wesołe i miłe przeżycia jak i trudności i codzienne zmagania, przywołuje to na mojej twarzy wyłącznie uśmiech .
W tak pieknym i urokliwym miejscu jak Bieszczady udało mi się poznać wspaniałych ludzi, z którymi spędziłam fantastyczny czas. Dziękuje Bogu za każdy dzień , za każdy miły gest , za dobre słowo i za każdy krok na górskich szlakach.
Ten czas napełnił mnie energią, wiarą i nadzieją!
I znowu utwierdzam się w przekonaniu ,że :
"Wszystko to co robimy dla innych, jest tym co warto robić! "
2 komentarze:
Miło słyszeć, że ktoś lubi moje rodzinne Bieszczady :)
Mieszkasz w Bieszczadach ? Jak cudnie!:) A gdzie dokładnie? Bo ja tym razem była w Ustrzykach Górnych, przelotem w Ustrzykach Dolnych,Solinie :)
Prześlij komentarz